sobota, 19 września 2015

Po dłuuuuuugiej przerwie.

No to miałem sporą przerwę jeśli chodzi o bloga i niestety o budowę też. Przyszła wiosna i upomniały się o mnie prace przy domu i działce. Głównie urządzanie terenu a dokładniej drogi, ścieżki itp. To inny temat, sam w sobie też wart zapewne bloga ale ... wracamy do Setki i klimatów z nią związanych.
Przemyślałem sprawę dziobu i uwag które na ten tematy wyczytałem u innych czy na Fejsie. Postanowiłem poprawić kształt wzdłużników tak żeby odwzorowały kształt inny niż ten który wyszedł mi z zawiłego wyginania listew w pierwotnej postaci. Zamiast wymienić listwy i ich przebieg stwierdziłem że dokleję do tych które nowe, w taki sposób by móc ukształtować taki układ który da mi pożądany kształt. Przyciąłem trochę cienkich ale szerokich listewek które przyklejałem Epidianem i kształtowałem strugiem tak jak uznałem to za właściwe. Ostateczny kształt jest na pierwszym zdjęciu. Zrobił się tego niezły kawałek epoksydowo-drewnianego przekładańca który ostatecznie zostanie ostrugany na etapie dopasowywania dziobowej części sklejki.
Zukosowałem też zład do takiej postaci która umożliwia już wycinanie sklejki na poszycie. Po wycięciu kolejnych kawałków będę jeszcze dopieszczał te skosy, tak aby jak najlepiej dopasować je do kształtu wyginanej sklejki. Pierwszy kawałek razem z łącznikiem dla kolejnego kawałka już jest przyklejony, dociśnięty ściskami, przykręcony roboczymi wkrętami.

Dziób po poprawkach.

Przyklejony pierwszy płat poszycia.

Prawa burta.

Przyklejony pierwszy płat poszycia od wewnątrz.

Dziób (jak widać :-) )






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz